Sylwia Błach

projekt i wykonanie: Sylwia Błach

Duchy w Krakowie, czyli Mapa Cieni coraz bliżej!

Niełatwo jest zadebiutować na rynku wydawniczym. Niełatwo jest też znaleźć wydawcę dla projektu, na który składają się teksty wielu autorów. Rynek jest bezlitosny, marketing pożera pieniądze, osoby odpowiedzialne za decyzje kalkulują bilans zysków i strat. Na szczęście są na tym świecie ludzie, którzy wierzą w to co robią – jak Michał Stonawski i Krzysztof „Korsarz” Biliński, pomysłodawcy i główni autorzy wyjątkowej MAPY. Czego to mapa, spytacie? To Mapa Cieni.

„Mapa Cieni” to antologia, na którą składają się reportaże z nawiedzonych miejsc oraz opowiadania zainspirowane tymi reportażami. Wśród autorów znajdziecie takie gwiazdy polskiego horroru jak Magdalena Kałużyńska, Dawid Kain, Łukasz Radecki, Kazimierz Kyrcz i wielu innych. Zarówno fan zjawisk paranormalnych, jak i dobrej polskiej grozy, wśród tekstów znajdzie coś, co go zainspiruje.

Znalezienie wydawcy dla tej książki trwało kilka lat. Z rozrzewnieniem wspominam moment, gdy udział w projekcie mi zaproponowano – było to pierwsze bądź drugie opowiadanie, które tworzyłam na zamówienie. A na pewno pierwsze, które miało ukazać się na papierze. Zdążyłam je wielokrotnie przepisywać, nie spać po nocach układając fabułę, zgubić kilka kilogramów i popaść w lekkie załamanie, czy aby na pewno jest wystarczająco dobre. To było pierwsze tak poważne literackie wyzwanie.

Śmiać mi się chce, gdy pomyślę, że tekst ten ukaże się dopiero teraz, gdy już wiele publikacji mam za sobą. Ale jest to śmiech radości! Antologią „Mapa Cieni” zainteresowało się wydawnictwo Van Der Book. Plan jej wydania został szczegółowo przedstawiony na stronie Wspieram.to KLIK. Antologia ukaże się, jeśli zbierze odpowiednie fundusze i zainteresowanie. Gorąco więc zachęcam do zajrzenia na stronę projektu, dorzucenia swoich kilku złoty czy podania wiadomości dalej.

Opowieści o polskich – krakowskich – duchach nigdy jeszcze nie były tak fascynujące. Nigdy reportaże z jednego miasta nie zostały przeprowadzone tak dokładnie, dokumentacja zdjęciowa nie była tak szczegółowa, a opowiadania tymi miejscami inspirowane nie były tak przemyślane. „Mapa Cieni” to pasja do zjawisk paranormalnych, która ma szansę przybrać materialną formę. Pytanie, czy znajdzie się dla niej wystarczające wsparcie. Ja wierzę, że tak.

Jeszcze się wahasz? Oto co znajdziesz w „Mapie Cieni”:

W „Mapie Cieni” znajdziesz, Czytelniku, legendy w różnych stadiach ich rozwoju. Udało mi się wyselekcjonować trzy takie grupy – legendy rozwijające się, legendy w kwiecie wieku i takie, które przeszły już do kanonu. Te pierwsze to historie, które z reguły nie wyszły jeszcze poza pewien obszar oddziaływania – znają je miejscowi, ale nikt poza tym o nich nie słyszał, bądź docierają do szerszego grona osób w formie tak zmienionej, że wręcz nie da się ustalić, czy na pewno tu znajduje się źródło. Są też oczywiście i takie (znów posłużę się legendą lasu Witkowice), które miały potencjał, by szybko się rozprzestrzenić, ale raczej nie przetrwają próby czasu. W tej drugiej grupie znajdziesz miejsca o ugruntowanej pozycji, jak dom na Kosocickiej, czy na Woli Justowskiej. Te historie są z reguły budowane piętrowo, poszczególne ich rozdziały mogą się od siebie nieznacznie różnić, ale sens z reguły pozostaje ten sam – dwóch braci i zabójstwo, morderstwo na tle finansowym, dziwne odgłosy i psujące się przedmioty. Te historie wręcz rozkwitają i znane są szerokiemu gronu pasjonatów od wielu lat. Mają potencjał, by przejść do ostatniej grupy – kanonu legend. Jak legenda o Czarnej Damie z Podgórza, tak stara, że już niemal zapomniana.I jest też jeszcze jedna, oddzielna historia. Osobiście uznaję to za największe nawiedzenie, z jakim się spotkałem, a jego fragmenty znajdziesz w każdym z opisanych przeze mnie miejsc, jeśli zechcesz znaleźć drugie dno. Nie znajdziesz tam duchów, ani też zdarzeń paranormalnych. Będzie za to szarość życia, bylejakość, bieda, frustracja i smutek. Nie duchy, poltergeisty czy straszydła, ale tragiczne i smutne ludzkie historie – szarość życia. Druga strona medalu. Tu już nie ma fascynacji – zostaje tylko groza.– Ze wstępu do „Mapy Cieni”

Po więcej zapraszam na stronę projektu „Mapa Cieni” na portalu Wspieram.toA Ty, drogi Czytelniku, droga Czytelniczko… Czy boisz się duchów?

Leave a Comment

Skip to content