Są takie dni, gdy nawet mi – nałogowej pracoholiczce – nic się nie chce. To był jeden z takich. Kilka godzin pracy, a potem całe popołudnie poświęcone na leniuchowanie. Błogie odpoczywanie. Chill out.
Są takie osoby, z którymi widujemy się niezwykle rzadko, ale od razu odbieramy na tych samych falach. To ten rodzaj znajomości, gdy po roku bez kontaktu – wyrusza się gdzieś razem i można rozmawiać o wszystkim. To ten rodzaj znajomości.
Ivy Obvious przy okazji naszego corocznego spaceru (to chyba stanie się jakąś tradycją; podwójnie zabawną, gdyż dzieli nas szalone 20 km) postanowiła pobawić się aparatem. Ja miałam przyjemność zadebiutować przed jej obiektywem. Debiut podwójny: dla mnie, ale też dla niej, dziewczyny robiącej genialne zdjęcia, ale jeszcze nigdy nie współpracującej z modelką. Wpadnijcie na jej Instagram click! – na mnie robi ogromne wrażenie.
Było pole, był spacer, był śmiech. Było też słońce, piwo, upierdliwy wiatr i cmentarz choleryczny. Nie ściemniam – takie widoki tylko na wsi niedaleko mnie. Wsi, której nazwa budzi zawsze zainteresowanie – Małachowo Złych Miejsc. Plotka głosi, że nazwa pochodzi od jakiegoś ducha, który powoduje wypadki samochodowe. Dla mnie bardziej prawdopodobne, że związek ma właśnie z tym cmentarzem.
Takie leniwe, choć owocne, popołudnia cenię sobie ponad wszystko. Te kadry są wyjątkowe nie tylko z powodu stylizacji. Ot, skórzane rurki, czarny t-shirt, wielka kurtka i szpilki – ponadczasowo i rockowo. Jednak o wyjątkowości ujęć stanowi ładunek emocjonalny, który ze sobą niosą. Bo ja jak na nie patrzę – od razu się uśmiecham. A choć dla Was one wartości emocjonalnej nie mają, to wyrażę swą nadzieję, że się spodobają.
all photos by Ivy Obvious
T-shirt: Reserved || Jacket: New Yorker || Trousers: New Yorker || Shoes: CCC || Bag: Deichmann
A na koniec pochwalę się kadrem, który ja uwieczniłam. Fotografia makro znowu znalazła sobie miejsce w moim sercu.
przyjemnie leniwego dnia 🙂
VamppiV
22 komentarze
Paulina Sz
Rzeczywiście fajne zdjęcia, zwłaszcza pierwsze. Widzę, że też Ci piegi latem wychodzą, tak ja mnie 🙂
blach
Taaaaaaaak! 😀
Monic dzej
Piekne zdjecia, sliczne portrety 🙂
Lilly Marlenne
Opium to nazwa jednych z moich ulubionych perfum (o te od YSL mi idzie – kocham je do szaleństwa!), więc z ciekawością zajrzałam do Cię, ujrzawszy zajawkę w panelu bloggera 😀
zdjęcia są bardzo ładne, klimatyczne – ta kurtka (jak wszelkie militarne klimaty) to jest coś zdecydowanie Twojego.
a fotografię makro i ja lubię, więc Twoje foty autorskie też mi się podobają.
ale piegi!
Twoje piegi wszystko wygrywają!
dlaczego ja wcześniej nie zwróciłam uwagi, ze je masz?!
dopiero Ci wyszły ;P?
blach
Tak, tak, wiem, sama ich nałogowo zimą używam ;p Latem przerzucam się na "śmierdziele" od Muglera. Miodzio!
Nie zwróciłaś, bo wychodzą na słońcu, a tak długo się nie znamy 😉 Zresztą ja słońca zawsze unikałam, a że szybko się opalam (zbyt szybko!) to potem chodziłam łaciata. W tym roku dzielnie brązowieje i nie powiem, że mnie to cieszy, no ale – równo jest. Chociaż tyle 😛
Sektencja
Bardzo podoba mi się ta sesja! I Twój naszyjnik. 😉
realcosmetics 4u
Piękne zdjęcia! I zdecydowanie sa emocjonalne! Rownież dla mnie jako odbiorcy bo widać w nich ogromna wrazliwisc 🙂
92ana
Ładny kolor pomadki. Świetnie wyglądasz. 🙂
Monika Lackowska
Przepiękne zdjęcia!!!! Wyglądasz fantastycznie, a zdjęcie jak się uśmiechasz jest cudowne, nie mogę przestać na nie patrzeć:) Masz piękne spojrzenie:)
pozdrawiam gorąco
Monika
blach
Dziękuję 🙂
Laura Jones
you look lovely! i really like the trousers on you:-) x
carolina g. ticala
Nice pics!you are beautiful!have a good day! kiss
Emmanuelle Pawłowska
Fajny casualowy outfit i zakochałam się w tym odcieniu szminki <3 Czekam na twój look z kimonem, ja dziś opublikowałam outfit w stylu boho również z kimonem i jestem ciekawa jak wygląda Twoje 😀
blach
Już był, tylko mam straszne zaległości w odpisywaniu 😉 Mam nadzieję, że się podoba!
Sakuranko
I love it the color of your lipstick
Beautiful jacket
xx
http://www.sakuranko.com
Magda Carvalho
Fantastic photos 😉
http://retromaggie.blogspot.pt/
Anonimowy
Amazing photos dear!
http://helderschicplace.blogspot.com
narja
Wspaniale wyglądasz, bardzo Ci pasuje ta ciemna szminka 🙂
Barbara Posłuszna
jestem zauroczon Twoim makijażem! Piękny kolor szminki. I taka stonowana, wojskowa zieleń Ci służy 😉
blach
Dziękuję 🙂
Boho Street
Uhhh, Sylviu, można by się tu dłuugo rozpisywać :).
Po pierwsze – uwielbiam Dead Can Dance!! Raz w życiu na żywo widziałam Lisę, na koncercie „Life Along The Borderline”: A Tribute to Nico w 2010, choć miał tylko jedną czy dwie piosnki – warto było :).
Małachowo Złych Miejsc – o mam mija, rzeczywiście, rozwalają mnie niektóre w naszym kraju :D, jedną nich są "Sforne Gacie" :D.
Zdjęcia wyszły pięknie – pokazują różne oblicza emocjonalne: od tego tajemniczego spojrzenia na czarno-białej focie, po dziecięcą radość 🙂
A że przy okazji były ploty, piwo, spacer – dodatkowa przyjemność w trakcie sesji :D. Brzmi nieźle 😛
blach
Ach, zazdroszczę pojawienia się na koncercie Dead Can Dance! Ich muzyka jest taka inna, klimatyczna, cudowna na upały, które teraz zagościły w naszym kraju…
Wiesz, niedaleko mnie jest miejscowość Ruchocinek – też zawsze wszystkich bawi 😛
I dziękuję za wszystkie miłe słowa 🙂