Czerń i róż – zestawienie równie tradycyjne, co kontrowersyjne. Kiedyś czytałam artykuł na temat współczesnych modowych buntowników. Tekst traktował głównie o kolorze różowym, który jest ponoć nową czernią. Nie dziwi mnie to – róż zawsze wywołuje zaciekawione spojrzenia i uwagi związane z tym, że: typowa blondynka nosi różowy; róż jest dla barbie; w różu chodzą tylko dziewczynki i głupie małolaty – i cała lista stereotypów na ten temat. Jednocześnie – wściekle różowe irokezy zawsze gościły na punkowych głowach, a neonowe różowe akcenty stały się już klasyką stylu cyber goth. Ba – od pewnego czasu obserwuję z zaciekawieniem trend pastel goth, który skradł mi serce i z którego regularnie podbieram elementy. Jednym z nich – jest pastelowy różowy.
Czy którakolwiek inna barwa wywołuje tyle dyskusji i skojarzeń? Nie zauważyłam.
Ja róż kocham. Bezgranicznie, choć bardzo długo dorastałam do jego noszenia. Przez wiele lat miałam w głowie zakorzeniony pogląd, że różowy jest lalkowaty. I dla głuptasów. I w ogóle – niefajny. Potem kupiłam pewną sukienkę (aż dziw, że jeszcze jej tu nie prezentowałam!), następnie wpadłam na najmroczniejszą kobietę jaką znałam wystrojoną w długą wściekle różową suknię… I zagrało mi. Tak po prostu. Poza tym odkąd zaczęłam patrzeć w lustro zwracam uwagę na to, które kolory grają z moją urodą – różowy jest na pierwszym miejscu, zdecydowanie. A tak długo z nim walczyłam!
Dziś prezentuję zestaw, w którym zdecydowałam się na najjaśniejszy odcień różu. Mocno rozbielony, pięknie pastelowy, doskonale współgra z czernią. Włochaty sweterek sprawdza się zimową porą. Oj, przed włochaczami też długo się chroniłam – ponoć drastycznie pogrubiają. Bzdura: nie faktura, a fason – to podstawa.
Bazę stanowi ukochana klasyczna mała czarna. Do niej peleryna. Prostota. Tylko dodatki wyraziste – koronkowe rajstopy, ciężkie buty, naszyjnik z koralików, które z daleka zdają się być przyklejone do ciała… I ciemny makijaż – element konieczny jeśli jednak chcemy zaakcentować mroczną stronę naszej duszy. U mnie akcent padł na usta.
Gdybym miała posługiwać się standardami i klasyfikacjami, powiedziałabym, że to taki pastel goth dla dorosłych. Do pracy, do biura czy na uczelnię. Ale jak to ja, buntuję się przeciwko etykietom. Dlatego – zestaw oceńcie sami, po swojemu. I może, jak dotarliście aż do końca tekstu, podzielicie się swoim zdaniem na temat różu?
Ach, zapomniałabym! Autorem zdjęć jest Mateusz Leszner – jego prac jeszcze tu nie było. Jak Wam się podoba efekt naszej pierwszej (mam nadzieję: nie ostatniej) współpracy? 🙂
19 komentarzy
Ellone Andreea
Depeche Mode! <3 One of my favourite bands of all time!
You look dashing as always dear!
unknownprettylies.blogspot.com
blach
Thanks <3
Joanna C
Bo róż jest piękny, ten pastelowy i wściekły, ważne, żeby dobrze go skomponować 🙂 U ciebie w mrocznej wersji wygląda bosko 🙂 Ostatnie dwa zdjęcia fantastyczne 🙂 pozdrawiam
blach
Dziękuję <3
Sara Wiktoria
moja historia z różem była podobna : ) nie nie nie, jestem przecież metalówą i róż noszą tylko laleczki, aż do pierwszego tiszertu. Teraz kocham róż : )
Magdalena Pińska
Tak, ten róż jest super 🙂 demonicznie i pudrowo, rewelacja 🙂
http://lamodalena.blogspot.com/
Lilly Marlenne
każdej jasnocerej blondynce będzie w różu ładnie 😉
no i jeszcze jasnocere blondynki mają to szczęście, że obojętnie jaki odcień wybiorą, to też będzie do nich pasował ;P
jednak uważam, ze takie jasne różu odcienie (i zgaszone, koniecznie zgaszone!) są najbardziej eleganckie, najbardziej stylowe.
w ogóle jakoś róż mi do Ciebie pasuje – miewałaś tu swego czasu różne z różem zestawy. pamiętam intensywną marynarkę z Moodo.
dobrze Ci w nim , noś go 🙂
Sektencja
Ja ostatnio zaczęłam nosić różowy, też czasem z czarnym, ale głównie z białym. 😉 Bardzo fajny masz ten sweterek, lubię takie milusie. <3
Sivka S i
Oczywiście dłuuugi czas róż traktowałam jako zło 😀 Że słodki i nie teges z moim charakterkiem. Aż przytrafiła się rzecz niesłychana i złapałam taką fazę na ten kolor, że oceniając po latach, przesada. Miałam taki różowy rok, czy dwa, bardzo z resztą romatyczny 🙂 🙂 Teraz lubię do szarości, do czerni, zestawiony tak, by nie było infantylnie i nie za często.
kajarek94
Woow, jestem pod dużym wrażeniem: można pisać o modzie ciekawie i sensownie. Bardzo mi się również podoba wygląd bloga. A co do różu: niedawno przestałam ubierać się tylko na czarno, i polubiłam inne kolory, ale do różowego na razie się nie przekonałam, podoba mi się tylko pastelowy róż np. w tle bloga, czy strony 🙂
Kasia z http://katldark.blogspot.com/
Marysia Hadaś
Dokładnie, sama też tak uważam 🙂
Róż i czerń to fajne połączenie, chociaż nigdy jeszcze nie zdecydowałam się na nie. Może pora zacząć?
Pozdrawiam, Mania.
blog-mania-by-mania.blogspot.com
blach
Kto nie ryzykuje ten nie wygrywa 😉 A najwyżej… będzie z czego się śmiać, jak nie wyjdzie 😀
Neuza Mariano
love depeche
MUAH*
Blog | Youtube | Facebook
Weronika Zakrzewska
Ja nie uważam ze róż jest dla blondynek 🙂 świetnie wyglądasz ! I masz bardzo ładne paznokcie 🙂
http://zakrzewskaweronika.blogspot.com
Black Dress Inspiration
Amazing look!!! Would you like to follow each other?
Kisses
http://www.blackdressinpiration.com
Sylwia Kalinowska
wszystko fajnie dobrane 😉
http://sk-artist.blogspot.com
hattari
Eh, gimnazjum i nienawiść do różu jako nieodłączny element stylu tró mrocznych księżniczek zła ^^
Teraz chciałabym mieć ogromny, długaśny szalik we wściekle różowym kolorze – jeśli taki gdzieś znajdę, to kupię sobie.
Świetny jest kolor tej szminki.
blach
Dzięki 😀 Oj, tę szminkę ciężko się nosi – mocny kolor plus fatalna trwałość 😛 Ale efekt daje spektakularny 😀
Dressed with soul
I have to admit that I love it really to wear pink and your look is beautiful and although you are blond you look good with pink!
Thank you for your pleasant comment on my blog. You have a beautiful blog and now I wonder if you want to follow each other?
xx from Germany/Bavaria, Rena
http://www.dressedwithsoul.com