Jakiś czas temu zdecydowałam się na współprace z Rosewholesale. Mogłam wybrać sobie kilka drobiazgów. Choć decyzja nie była łatwa – oferta sklepu jest ogromna – to w końcu zdecydowałam się na dwie spódniczki (jedną z nich widzieliście wBlog z modą gotycką dla kobiet z Poznania poście) i opaskę z ćwiekami. Dziś kilka słów na temat tej efektownej ozdoby do włosów.
Uwielbiam opaski, choć nie noszę ich zbyt często – uważam, że wymagają wyczucia i często wystarczą jako jedyny element biżuteryjny w stylizacji (choć ja przekornie uwielbiam miksować je z dużą ilością biżuterii). Kocham też ćwieki – na ubraniach, butach, bransoletkach… Naturalne więc było, że któregoś dnia w mojej szkatułce z biżuterią znajdzie się miejsce dla opaski z ćwiekami.
Wybrany przeze mnie model jest chyba najbardziej klasycznym i najczęściej spotykanym wśród alternatywnych stylizacji – małe stożki w jednym rządku są jednocześnie wyraziste, ale też subtelne. Idealnie podkreślą charakter rockowej stylizacji, a nie będą przy tym zbyt kontrowersyjne. W sam raz na co dzień.
Egzemplarz od Rosewholesale na pierwszy rzut oka robi bardzo dobre wrażenie – ćwieki są przymocowane równo, a opaska dobrze trzyma się głowy. Dopiero przy bliższym kontakcie odkrywamy, że ćwieki trzymają się wyłącznie dzięki drucikowi oplecionemu wokół opaski. Obawiam się, że w momencie, w którym drucik pęknie – ciężko będzie uratować sytuację. Na pocieszenie mogę jednak stwierdzić, że w ramach testów mocno ją wytarmosiłam i ćwieki przeżyły! W trakcie normalnego użytkowania – nic nie powinno się stać. A i pogo raczej też przetrzyma.
Warto wspomnieć, że choć opaska spędziła już trochę czasu u mnie, to nic złego z ćwiekami się nie stało – nie zmieniły koloru ani nie pokryły się żadnym nalotem, często spotykanym na taniej biżuterii. Nie wiem jak będzie za pół roku – ale na tę chwilę, po ponad miesiącu, żadnych zmian nie widzę.
Opaska pokryta jest materiałem. Ładnie to wygląda, choć za uszami zakończenia już nie są zbyt dokładne. W sumie to dość typowe dla tego typu produktów. Końcówki wygięte są dość mocno, przez co jedna drapała mnie za uchem. Wystarczyło jednak włożyć odrobinę wysiłku i wyprostować – a problem znikł.
Jak widać – opaska od Rosewholesale nie robi piorunującego wrażenia dbałością o szczegóły, ale nie jest też zła. Za cenę niecałych trzech dolarów – mogę ją polecić. Rolę ozdoby do włosów spełnia bardzo dobrze – a czego właściwie więcej można oczekiwać?
Opaskę znajdziecie TUTAJ.
9 komentarzy
Lilly Marlenne
komu jak komu, ale Tobie może to pasować 🙂
blach
Pasowało – teraz, odkąd noszę grzywkę, wyglądam w niej jak księżniczka 😛 Chyba wrócę do noszenia jak odrosną włosy (chyba że wymyślę jak zaostrzyć bajkowym look). Dżizis, ćwieki niczym diadem – to brzmi strasznie! 😀
Sektencja
Mmmm, muszę wznowić poszukiwania opasek do moich tworów. Ta jest całkiem zacna. :3
Adgam Blog
genialna jest ta opaska 🙂
Agnes pisze
Fajna opaska, teraz ćwieki są w modzie, więc tym bardziej będziesz wyglądać "trendy" 🙂
blach
"Trendy" mnie przeraża o.O Może przeczekam sezon by ją nosić 😀
Zuzia Sobczyk
Świetna jest 🙂
W twoim blogu zmieniłabym jedną rzecz, a mianowicie zrobiłabym białe tło postów, bo ciężko się troche czyta 😉
klik! Blog
blach
Hmm, na moim ekranie wygląda dobrze, ale wezmę to pod uwagę i posprawdzam 🙂 Dziękuję!
Aleerea
Opaska wygląda ślicznie, teraz czekam tylko na jakieś outfity i fryzury z jej wykorzystaniem 😀