Ja tu tylko siedzę
— Choruję na SMA (rdzeniowy zanik mięśni) i wyjaśniam czym dla mnie jest niepełnosprawność.
Niepełnosprawność nie powinna definiować człowieka, a mimo to regularnie spotykamy się ze specjalnym traktowaniem. Jeżdżę na wózku “od zawsze”, chodziłam do “normalnej” szkoły, a rodzice stawiali mi wymagania, jakie stawia się dzieciom w moim wieku, oczywiście w miarę moich możliwości.
Długo sądziłam, że niepełnosprawność mnie nie dotyczy, bo przecież świetnie sobie radzę. Jednak dorosłam i zobaczyłam wokół ludzi, którzy nie mieli mojego szczęścia. Odkryłam politykę, która nieszczególnie przejmuje się moimi problemami. I znalazłam w sobie siłę, by mówić o trudnościach na głos, wierząc, że każdego dnia świat staje się lepszy.
W swoim życiu miałam kilka momentów przełomowych.
Pierwszy? Wybory Miss Polski na Wózku, przy których pracowałam. Poznałam wspaniałe kobiety o ogromnym potencjale, które próbowały go realizować. Poznałam też osoby z niepełnosprawnością, które myślą, że im się wszystko należy.
Drugim punktem zwrotnym były próby wprowadzenia na rynek modelek z niepełnosprawnością ruchową, gdy pracowałam w Fundacji przy projekcie Butterfly Agency Models. Odbijałam się od wielu ścian i zaczynałam dostrzegać jak bardzo brakuje wzorców w mediach.
Trochę już zrobiłam, ale wciąż mam niedosyt i pragnę więcej.
Regularnie występuję na konferencjach i biorę udział w wydarzeniach na rzecz osób z niepełnosprawnościami. Piszę też artykuły do magazynów i na portale, między innymi „Integracja”.