Fakt, że mało co nie przegapiłam daty premiery swojego najnowszego opowiadania chyba najlepiej świadczy o poziomie zakręcenia, który ostatnio mnie dopadł. Na szczęście subskrypcja Niedobrych Literek nie zawodzi – i gdy rano otworzyłam skrzynkę mailową, ukazał się moim oczom list o nagłówku, który coś mi mówił. Zaspana, ze zdumieniem przecierając oczy, jednym okiem jeszcze w […]