Boże, jak mi dobrze! I nie, ten okrzyk nie jest efektem ani sukcesu jakiegokolwiek, ani rozpustnego dnia ani nawet libacji alkoholowej. Po prostu dziś mogłam odpoczywać iiiiileee chciaaaałaaam i jaaak chciaaaałaaam! Nie ma to jak wstać wcześnie rano z całą listą obowiązków opierającą się na przygotowaniu loterii na Pyrkon: zakup gadżetów, druk losów, wycinanie, składanie, […]