Sylwia Błach

projekt i wykonanie: Sylwia Błach

Najlepsze horrory na Netflixie (i jeden tak zły, że aż dobry) – mój wybór

Niech Halloween trwa cały rok! Czas przebieranek, strasznych makijaży, ale przede wszystkim oglądania horrorów do oporu. Najbliższy wolny wieczór spędź w towarzystwie fantastycznych filmów grozy. Wybrałam dla Ciebie najlepsze horrory na Netflixie! Wśród polecanych przeze mnie pozycji znajdziesz zarówno takie, które przypadną do gustu horrormaniakom, jak i propozycje dla osób dopiero raczkujących w grozie. Nie masz całego wieczoru? Wykorzystaj przerwę na kawę i obejrzyj… pierwszy horror od Netflixa napisany w całości przez sztuczną inteligencję. Jest tak zły, że aż dobry!

Najlepsze horrory na Netflixie

Horrory to nie tylko wyskakujące zewsząd potwory i hektolitry krwi, jak wiele osób myśli. W dobrych horrorach najważniejsza jest fabuła. Straszy tym, co nieznane, a także złem, które istnieje w człowieku. To zresztą mój ulubiony rodzaj — horror psychologiczny. Ale dzisiaj polecam nie tylko te ambitne produkcje, bo każdy z nas czasem ma ochotę na lekkie rozrywkowe kino. Horror często odzwierciedla nasze lęki, dlatego tak wiele współczesnych horrorów straszy technologiami (przeczytaj mój artykuł dla Homodigital „Tech-horrory na Halloween”). I od filmu związanego z technologiami (bo stworzonego przez technologie) swój przegląd zaczynam. Obejrzyj, wyrób sobie zdanie i nie martw się — dalej będzie już tylko lepiej.

Pierwszy horror od Netflixa napisany przez boty

Ile nawiązań znajdziesz? Kilkuminutowe dzieło wyraźnie nawiązuje do „Piły” i innych klasyków… Ale o co chodzi z tym waleniem?!

Klasyk nad klasyki – „Lśnienie”

„Lśnienie” można interpretować zarówno jako rasowy horror o duchach, jak i opowieść o szaleństwie. To jeden z moich ulubionych filmów i choć ma już 40 lat, wciąż pozostaje świeże… duchem.

„Gra Geralda”

Książki Stephena Kinga budzą we mnie mieszane uczucia, ale filmy prawie zawsze są przynajmniej dobre. „Gra Geralda” jest więcej niż dobra, pokazując szaleństwo i determinację kobiety przykutej do łóżka.

„Klasyczny horror” – horrory na Netflixie o horrorach?

„Klasyczny horror” to film, który na początku może znudzić – wszystkie elementy są znane i oklepane, a schematyczność scenariusza może denerwować… Aż do momentu, w którym wyjaśnia się, dlaczego fabuła idzie jak po sznurku. Więcej nie zdradzę, ale to zdecydowanie jeden z najciekawszych filmów, jakie widziałam w tym roku – zarówno w kategorii „groza”, jak i genialny twist fabularny.

„Perfekcja”

Kolejny film, któremu warto dać szansę i przetrwać pierwsze nudne minuty. Scenariusz rozłożył mnie na kawałki i zmusił do zadania sobie pytania: czy zło w dobrej wierze, to nadal zło?

„Opiekunka”

Horror, w trakcie którego nie znika uśmiech z twarzy? „Opiekunka” (obie części!) to jazda bez trzymanki, historia pełna zwrotów akcji, kalek, przerysowanych postaci… Ale zrobiona tak dobrze, że seans polecam każdemu, kto lubi się śmiać, niekoniecznie bać. Pod warunkiem, że preferuje czarny humor, oczywiście.

A Ty, jakie horrory na Netflixie polecasz?

Autorem zdjęć jest Marcin Matysiak – Kaskader Kadr

Leave a Comment

Skip to content