Już jest! Od tak dawna zapowiadany i z taką niecierpliwością przeze mnie wyczekiwany nowy numer „Qfant”. Poza całą masą świetnych tekstów i interesującej publicystyki, znajdziecie w nim moje opowiadanie „Falowanie” opatrzone genialną grafiką Kornela Kwiecińskiego.
Choć nie przywykłam chwalić swoje teksty… To ten jest inny. Porzucając na chwilę skromność, mogę powiedzieć wprost: dla mnie to jedno z lepszych opowiadań jakie stworzyłam w ostatnim czasie. Oczywiście uczciwie mówiąc mogłabym tam znaleźć masę zastrzeżeń… Ale faktem jest, że jestem do przesady krytyczna wobec siebie. Nie, nie jest to moje spostrzeżenie, a moich bliskich znajomych 😉 Tym bardziej więc czekam na Wasze opinie!
W „Falowaniu” nie znajdziecie ani grama tego, co serwowałam Wam w ostatnim czasie… Nie ma tu seksu, nie ma przemocy. Nie ma też obrzydliwych opisów czy nawiązań do prozy ekstremalnej, bizarro i wszelkich przyjemnych dziwności. W „Falowaniu” jest to, co sobie najbardziej cenię: czysta niepewność i groza. Myślę, że jeśli komuś spodobał się klimat „Bo śmierć to dopiero początek”, polubi także historię pewnego Marka. Marka Kowalskiego.
Ale koniec tego gadania i zachwalania! Pora na link i tradycyjnie, gorącą zachętę do lektury. Bierzcie i jedz… Eee, to znaczy, czytajcie z tego wszyscy! I uważajcie, by Wasz świat nie zaczął falować.
Super! Przeczytam w weekend.
Pozdrawiam
To miłej lektury na weekend życzę 😉
Świetny blog! Obserwacja leci 😉
liczę na rewanż 😛
http://uwieczniajchwile.blogspot.com/
Dziękuję 🙂 Zaraz zobaczę co Ty tam ciekawego masz 😉