Wróciłam. Nie powiem, że to lubię. Powroty zawsze są straszne i choć cieszy mnie widok mojego domu, myśl, że nadszedł spokojny sierpień, to jednak… Krakon był zdecydowanie za krótki! Tak jak za krótka będzie ta relacja. Nie da się opisać tej pozytywnej energii, którą zostałam naładowana, tych szalonych wieczorów i ludzi… Ach, muszę wrócić do […]
krakon
Szaleństwo, panie! Ostatnie dni mijają mi w ciągłym biegu – nadrabiam zaległości towarzyskie, które w trakcie sesji się nazbierały; znowu chwyciłam za aparat, by oddać się pasji fotografii; próbuję wymyślić opowiadania do kilku fajnych projektów, do których mnie zaproszono; jako „rozsądny obywatel” zaliczam wizyty u lekarzy, na które w trakcie roku nie było czasu; oddaję […]