Znowu to robię — nałogowo czytam cykl felietonów Łukasza Orbitowskiego “Tydzień z głowy!”. I gdy w najnowszym odcinku przyznał się, że nigdy nie chciał być sławny, pomyślałam, jak wiele nas dzieli. I łączy jednocześnie. Łukasz napisał: „Nie pragnę sławy, chcę natomiast być bogaty i potrzebny, w tej właśnie pragmatycznej kolejności, co ze sławą się zgrywa. […]