Stało się coś niesłychanego… Siedzę i ocieram łzy wzruszenia. Wczoraj na fanpage’u „Zombiefilii” pojawiła się zaskakująca informacja. Prawie 25 tysięcy pobrań na chwilę wstrzymało bicie serc autorskich i na resztę dnia wywołało uśmiech na twarzach. Wietrzyliśmy spisek – może padł licznik? A może któryś z autorów zatrudnił stado zombie siedzących całą noc przy komputerach i klikających „pobierz, usuń, pobierz, usuń…”. Pierwsza opcja została dziś oficjalnie wykluczona. Do drugiej – nikt się nie przyznaje 😉
Ba! To jednak nie koniec! Gdy tylko dowiedzieliśmy się, że naprawdę jest powód do świętowania… Licznik wyświetlił… prawie 40 tysięcy! To niesamowite, pobieranie „Zombiefilii” ruszyło lawinowo. Szczerze? Nie wiem czy jakiś polski ebook osiągnął taką liczbę, ja przynajmniej o żadnym nie słyszałam. Dodam tylko, że premierę „Zombiefilia” miała na początku wakacji.
Nie wierzę w to co się dzieje. Jak tak dalej pójdzie, to wyląduje w szpitalu z oznakami zawału!
Hmm, a jeśli ktoś jeszcze nie czytał (to możliwe?) – Zombiefilię można pobrać na stronie www.wydaje.pl/e/zombiefilia Zachęcam!
Ja uważam, że powinno być więcej takich serialów jak np. The Walking Dead 😀
Gratuluję rekordu zombiefilii 😀
Kochana czy mogłabyś polubić mój fanpage?
http://www.facebook.com/berriesfashion
Nie oglądałam akurat tego, ale wielu znajomych się zachwyca 🙂 Jasne, żaden problem 😉
:))
WOW! Gratulacje