Latem nie jest tak łatwo. Kiedyś, dawno temu, zaciskałabym zęby twierdząc, że wcale w czerni nie jest gorąco, glany nie parzą stóp, a tryliard biżuterii wcale mnie nie drażni. Teraz mogę jedynie z podziwem patrzeć na ludzi, którzy wyznają te wszystkie mroczne zasady jednocześnie.
Koloseum jest przesiąknięte emocjami. Te stare mury mają w sobie zapisaną historię. Historię ludzkiej potęgi. Piękna i siły. Udowadniają, że człowiek chęciami może stworzyć wszystko czego zapragnie. Jednocześnie przypominają, że te pragnienia nie zawsze są szlachetne. To swoisty zapis ludzkiej natury – jej niezwyciężonej potęgi, a jednocześnie egoistycznych zapędów. Piękno i mrok zamknięte w skałach.
Buty już znacie – pojawiały się na blogu wielokrotnie. Okulary także od niedawna są tutaj stałym gościem.
Ale czerń nie grzeje wcale bardziej od innych kolorów ;P
testuję to w tym roku – czy w bieli czy w czerni jest mi tak samo gorąco ;P
także – przeciwko tej tezie z parzącą czernią zamierzam dalej występować ;P
Cudowne miałaś wakacje!
Ja, jak wiesz – jestem strasznym leniem.
Ruszenie tyłka za drzwi mieszkania sprawia mi problem, na zagraniczną podróż kręcę nosem – wiele tracę, to pewne.
Na szczęście wczoraj wieczorem odebrałam po dwóch miesiącach wyniki moich badań i znalazłam winowajcę mojego wiecznego lenistwa – niedoczynność tarczycy 😀
Wierzę, że po zalekowaniu mnie wstąpi we mnie niespożyta energia i może za rok też wreszcie coś pozwiedzam ;P
Czerń sama w sobie nie. Ale gdy nosisz ją zgodnie z zasadami mroku, czyli w towarzystwie ciężkich butów i tony biżuterii, to można paść. Testowałam, nie polecam 😉
Amazing City!
i love your Dress ,what a fantastic Colour 🙂
lovely Greets <3
Letnie outfity są najgorsze, zdecydowanie >_<" jak tu wyglądać mrocznie kiedy najbardziej masz ochotę nie nakładać na siebie nic więcej niż bieliznę, haha.
ale dajesz radę jak widać! Dodatki sprawiają, że outfit wygląda super choć sama sukienka może sie wydawać prosta! 🙂
Wiesz, bielizna też może być mroczna 😉 Hue hue
Sukienka to najlepszy wybór na upały, zrobiłaś świetny zakup, prawdziwie wyprzedażowy. Ślicznie Ci w tej minimalistycznej formie- którą i ja wyznaję latem 🙂 Rzym znam na tyle, że (niestety) nie robi już na mnie większego wrażenia, ale każdy kamień tam ma "duszę" i faktycznie przemawia. Nadal jednak jest to największy pomnik okrucieństwa ludzkiego. Pozdrawiam
Ślicznie wyglądasz, sukienka ma cudny kolorek 😉
Ja też kocham lato i upały <3 wygoda jest bardzo ważna w taką pogodę 🙂
W lato jest istna rewia mody …. i podziwiam Ciebie i to bardzo… 🙂
Świetna sukienka, pasuje Ci! Ile fajnych miejsc zwiedziłaś. 🙂
Love the lipstick! Such a cool and eye-catching colour with the simple and chic dress and shoes! 🙂
badtastetoastblog.com
Znam to z własnego przypadku – "ale glany to przecież obuwie całoroczne"… ;). Dobrze, że takie rzeczy z wiekiem przechodzą :D.
I tez jestem zwolennikiem rozwiązań: wakacyjnie minimalistycznie :). Jako nastolatka usiłowałam zabierać ze sobą prawie cała szafę, no bo lans – wiadomo. Później- stwierdziłam że nie warto, bo nabiorę 20 koszulek, a chodzę w 3 na okrągło, bo mi najbardziej "leżą" :).
Tak, byłam w Colo w grudniu 2012 – niesamowite wrażenie 🙂
Ja brałam ze sobą osobny plecaczek na biżuterię 😉 Ach, ta młodość!
świetna stylizacja! zazdroszczę rzymu, musiało być pięknie! <3
http://dalenadaily.blogspot.com
wow ! pięknie wyglądasz, ten kolor idealnie ci pasuje <3
http://coeursdefoxes.blogspot.com
♥
W te upały nic tylko naturalne materiały! 🙂 Mam wiele bluzek czy innych ciuchów lekkich jak mgiełka, ale ze sztucznych materiałów, które na 30 stopni się po prostu nie nadają. Ja też ubieram w taką pogodę sukienki. Mam swoją ulubioną z Hell Bunny, cieniutką w nadruk króliczków z ich logo.
Podzielam Twoje zdanie, w każdą inną porę roku o wiele łatwiej się ubrać w klimacie 🙂
Pozdrawiam gorąco! 😉
Pokaż! 😀 Nadruk w króliczki brzmi suuuuper!