Stylizacja biznesowa – oto jest wyzwanie! Z uwagi na swój rozwój zawodowy i marzenie o tym, by zostać doktorem informatyki, od czasu do czasu rzeczywistość nakazuje mi ubrać się jak przystało na dorosłą kobietę sukcesu – poważnie. Pytanie: jak się ubrać do pracy, by podkreślić swój styl, zawsze było gdzieś z tyłu mojej głowy. I gdyby nie fakt, że obiecałam sobie hamować swój odruch wstawiania emotek, to ten wpis bogaty byłby w mrugnięcia oczkiem.
Rok temu poczułam nagłą miłość do koszul. Jednym z powodów tego uczucia był wysyp genialnych koszul oversize na wyprzedaży w Mango. Od razu nabyłam bordowe cudo oraz satynową czarną oblubienicę. Ją możecie podziwiać na zdjęciach. Ponieważ jestem kurduplem, ale mam sylwetkę jabłka, wielkie koszule bardzo sobie cenię. Maskują co trzeba (brzusio!), podkreślają dekolt i chude łapki, słowek – są idealne.
Jasnoróżową koronkową spódnicę od Bonprix też Wam już pokazywałam. Noszę ją regularnie, aż dziwne, że tak rzadko gości na blogu. Koronka w zestawieniu z satyną stworzyła naprawdę fajną stylizację casual friday. To doskonała stylizacja do pracy, na wykład czy po prostu gdy chcemy być traktowane poważnie!
Nie przesadzajmy jednak – nie do biura szłam, a na wykład, i nie przebierać się za kogoś kim nie jestem chciałam, a mimo wszystko ubrać po mojemu. A stare przysłowie mówi: diabeł tkwi w szczegółach.
Mój wewnętrzny diabeł skrył się w botkach na szpilce, które uwielbiam. Mają doskonałą długość „w kostkę”, dzięki czemu noga prezentuje się naprawdę zgrabnie. Kolejny ważny element to kocie okulary Yves Saint Laurent – ta stylizacja bez nich nie byłaby taka sama. Idąc dalej: delikatna biżuteria. Zegarek o nowoczesnej formie marki Elixa i ukochany łańcuszek z dwóch kółeczek od Yes dopełniły stylizacji. Zamiast torebki – plecak. Od plecaków, przyznaję, jestem uzależniona. Kombinowałam z wieszaniem różnych pojemnych toreb na moim wózku i nie da się, po prostu. Są nieporęczne, za ciężkie i w ogóle podziwiam kobiety, że je noszą w rękach, skoro można mieć stylowy plecaczek.
A na koniec, by nie zabić powagą… kapelusz. Bo przecież we mnie dusza czarow…, tfu, czarodziejki, siedzi. I tutaj krótka kapeluszowa anegdota – tak jak zawsze wierzę w ludzi, tak brak empatii wprawił mnie tym razem w osłupienie.
Wietrzny to był dzień, kapelusz potrzebny był mi jak piąte koło, telefon się rozdzwonił, rąk zabrakło. I kapelutek poleciał na ulicę. Goniłam go rozpaczliwie, jedna ręka na dżojstiku, druga z telefonem, bo czasem człowiek nie może się rozłączyć, ale pod samochody wbiec nie zamierzałam. Gdy kapelusz wylądował na środku ulicy, tuż przed sznurem pojazdów – korek był przepotężny – stanęłam jak sierota, zastanawiając się czy już trzeba płakać, czy jeszcze być twardą. Nikogo w okolicy nie było, kto mógłby mi go podać, a sama z ziemi bym i tak go nie podniosła.
I wtedy samochód ruszył. Pamiętam to ze szczegółami: najpierw konsternacja, bo kierowca widział, że kapelusz leży, potem spojrzenie prosto w moje zapłakane oczęta, a potem w pedał gazu. I tak trzykrotnie: trzy samochody zatrzymywały się tuż przed kapeluszem, kierowcy patrzyli na mnie i ruszali dalej. Rozumiałabym na ruchliwej drodze, ale gdy tak naprawdę stali w korku, a nie jechali – nadal pojąć tego zachowania nie mogę. Nawet jeśli nie kulturalnie wysiąść i pomóc, to chociaż objechać go, dugi pas był bowiem wolny.
Na szczęście po chwili dopadłam jakiegoś przechodnia, który pomógł bez namysłu. Cud się stał – kapelusz przeżył! Jest tylko uflejany tak, że głowa mała. Mam nadzieję, że w pralni to ogarną.
Jaki morał z tej historii? Chyba taki, że Sylwia postanowiła się wystroić… A wyszło jak zawsze 😉 (tej emotki sobie darować nie mogłam!).
Ściskam Was,
VamppiV
Shirt: Mango || Skirt: Bonprix || Shoes: TK Maxx || Eyeglasses: Yves Saint Laurent || Hat: Bershka || Necklace: Yes || Wristwatch: Elixa
all photos by Paweł C3A
Bardzo ładny zestaw, podoba mi się koszula <3
————————-
http://fashionelja.pl
Dziękuję!
Ciekawie piszesz, czyta się Ciebie z uśmiechem na ustach!
Ważne, że kapelusz uratowany, a to, że się zrobił korek to nic w obliczu straty tej części garderoby, która zdecydowanie jest tu kropką nad "i". Pięknie wyglądasz!
Korek i tak był 😀 Rzecz w tym, że nikt ze stojących w korku nie wpadł na to, by kapelusz ominąć bądź uratować, tylko wszyscy na bezczela po nim przejeżdżali 😉
świetny look, fajnie wyglądasz 🙂
Super w kapeluszu, super z koronką, piękna pomadka, ale ponieważ dopiero Cię poznaję to nie mogę oderwać wzroku od Twoich pięknych oczu o elektryzującym kolorze 💙 Pozdrawiam serdecznie 😘
Dziękuję!
pięknie Ci w kapeluszu 😉
Wyglądasz bosko 🙂
OnlyDreams
Dziękuję 🙂
Wyglądasz zjawiskowo! Uwielbiam Ciebie w czerni, idealie do Ciebie pasuję i myślę że powinnaś częściej nosić kapelusze 🙂 Buziaczki
So beautiful! Love your lipstick!
Xoxo
https://lecaferouge.blogspot.com.br/
Thank you!
Pięknie wyglądasz! Pozdrawiam serdecznie!:)
xxBasia
Lovely outfit and photos. Kisses and I wish you a fabulous weekend 🙂
Uwiebiam takie połączenie szerszej góry i obcisłej spódnicy- idealnie do pracy
Pięknie wyglądasz:) Moja babcia też tak kocha kapelusze:). Nosi je tak często, że gdy go nie założy, ludzie nie poznają jej na ulicy;)Pozdrawiam
http://www.kobiece-inspiracje.com
Stunning photos! That lipstick looks so good on you 🙂
The Fancy Cats
bardzo mi się podoba Twoja propozycja 🙂
Sandicious
Pasują ci takie okulary, dodają takiego charakteru z pazurem 🙂
Masz genialną szminkę!!! Musze się zapytac co to za kolor?? 😀
Niestety, nie jestem w stanie Ci go podać, bo zawsze miksuję kilka kolorów, które akurat mam pod ręką.
Great look dear!!! Your look is very cool. I'm a nw followe #451 I hope you follow me back 🙂
Kisses
http://myspaceofbeautybygiada.blogspot.it
Niezła historia z tym kapeluszem 🙂
You look so classy.
Świetna stylizacja 🙂 Też tak zawsze robię, powiem Ci nawet najlepszy numer, studiowałam na wydziale teologicznym i miałam akurat zaliczenie z księdzem, wchodzę wszystko ładnie pięknie i jak wyszłam z gabinetu ksiądz dopiero zobaczył co ja mam na plecach – piękny sweterek z drop dead z dość niekatolicką grafiką, ale co poradzę – taka już ze mnie dusza, że zawsze musiałam coś odwalić i w szeregu nigdy nie ustoję 🙂
Haha, nieźle 😀
Super! Trochę oficjalnie, ale tylko trochę, bo nadal po Twojemu.
NO i zestaw do pracy wyszedł idealny i z pazurkiem!
Pięknie wyglądasz! Kapelusz bardzo Ci pasuje i dodaje uroku. Powinnaś częściej go zakładać:)
Pozdrawiam,
http://my-little-world-olimpia.blogspot.com/
Pięknie 🙂 A ten kolor na ustach cudny 😀 Czarująca czarodziejka 🙂
Dziękuję 🙂
fantastycznie wyglądasz:)