Sylwia Błach

projekt i wykonanie: Sylwia Błach

Kariera IT, Targi w Poznaniu

W sobotę w Poznaniu odbyły się targi Kariera IT, stworzone z myślą o ludziach związanych z branżą. Bawiłam się świetnie i z tej okazji chciałam Wam krótko opowiedzieć o tym, co na targach miało miejsce i dlaczego warto się wybrać na kolejną edycję. 

Dotychczas miałam okazję wybrać się wyłącznie na ogólnotematyczne targi pracy i moje odczucia były mieszane. Nic na nich dramatycznego się nie wydarzyło, ale nie miałam też poczucia, że coś zyskałam. Na Targi IT szłam z myślą, że może wydarzenie tematyczne więcej wniesie do mojego rozwoju. I tak się stało.

Przede wszystkim celowałam w prelekcje. Prace aktualnie mam (konkretniej: dwie), więc szukanie kolejnej nie jest mi w głowie. Jednak w branży IT zawsze trzeba być na bieżąco. Trzymanie ręki na pulsie, świadomość trendów i nowinek – to się po prostu opłaca.

Rafał Witkowski poprowadził prelekcję pt. „Invisible computing a IOT. Długopisy cyfrowe”. Mówił o tym, że żyjemy w świecie ludzi wpatrzonych w ekrany komputerów. IOT ma ten trend zmieniać – technologia powinna nas otaczać, ale nie wymagać takiego zaangażowania, nie odciągać od świata rzeczywistego. Ułatwiać, a nie „tworzyć nowe” życie. Przy okazji zostały zaprezentowane możliwości długopisów cyfrowych, które sczytują tekst z ruchów ręki i automatycznie przenoszą dane wpisane w formularze papierowe do formularzy elektronicznych. Rozwiązanie z pozoru oczywiste, a jednak jeszcze niepopularne. Szkoda, bo bardzo praktyczne!

Kolejna prelekcja nosiła tytuł „Rola dżemów w karierze twórcy gier”, a poprowadził ją Robert Podgórski. Jamy („dżemy”) to kilkugodzinne bądź kilkudniowe wydarzenia, w trakcie których w jednym miejscu zbierają się doświadczeni bądź początkujący twórcy gier, by… grę stworzyć. Na początku wydarzenia poznają hasło danej edycji i potem dzielnie kodzą, tworzą, rysują, by na koniec dowiedzieć się kto stworzył najlepszą grę.

Robert opowiedział o najciekawszych bądź najdziwniejszych jamach na całym świecie. Wiedzieliście, że pewien jam trwał… 0 godzin? A inny odbywa się na pokładzie jadącego kilka dni pociągu?

  

Kolejną prelekcję, na którą się wybrałam, poprowadziła Iza Wojtaszek. Temat „3 rzeczy, które możesz zrobić dziś, by zdobyć zaproszenia na rozmowy rekrutacyjne do pracy marzeń w przyszłym tygodniu” zaciekawił mnie. Samo wystąpienie – rozczarowało. Zbyt wiele pustej mowy motywacyjnej, za mało konkretów, nieczytelne slajdy i regularne mówienie, że „jest za mało czasu, by dokładnie to wyjaśnić”. Nic nie zyskałam. Po prelekcji chciałam skonsultować swoje CV z panią Izą, która miała stoisko, ale poza tym, że mam wszystko źle, za małą czcionkę (fakt), w złym miejscu daty (ponoć pisze się je teraz z prawej strony, nie wiedziałam), a przede wszystkim powinnam kupić jej kurs, by zobaczyć przykładowe CV z branży game-dev i strasznie boli ją gardło, więc mam już sobie iść… nic ciekawego nie usłyszałam.

   

Targi pracy, bez stoisk z ofertami pracy, raczej by się nie udały. Zaprezentowało się wiele firm. Myślę, że ktoś szukający pracy w branży informatycznej, z łatwością by się tu odnalazł. Stoiska faktycznie były profesjonalnie przygotowane, a pracujący przy nich ludzie zainteresowani rekrutowaniem. A w przerwach od rozdawania CV, można było zobaczyć na żywo działanie drukarki 3D, pograć na starych komputerach, przytulić wielkiego pingwina czy zjeść pączka. Profeska.

Na sam koniec udałam się na prelekcję „Techniczna strona Agile” Matta Harasymczuka. Opowiedział on o zarządzaniu projektem, dobrych praktykach i pokrewnych kwestiach. Prelekcja bardzo udana, temat ciekawy, nie mam zastrzeżeń.

Natomiast na zakończenie targów zostały rozlosowane nagrody. Było ich tyle, że chyba tylko nieliczni pechowcy nic nie dostali.

Podsumowując jeśli ktoś z Was interesuje się branżą IT bądź szuka pracy – uważam, że warto się wybrać. Choćby by nawiązać kontakty i dowiedzieć się co nowego (ciekawego) w branży piszczy, wysłuchując krótkich, lecz treściwych, prelekcji.

2 komentarze

Leave a Comment

Skip to content