all photos by Szymon Holzer
Powroty nigdy nie są łatwe. Zmotywowanie się do codziennych zajęć, gdy pod powiekami wciąż pozostaje odbicie wakacyjnych chwil. Czerpanie radości z obowiązków, gdy jeszcze chwilę temu patrzyło się na polskie, najpiękniejsze, morze. Wczesne wstawanie, gdy niedawno popołudnia były porankami. To trudne.
Tak mówią.
Ja wracam do Was po tej tygodniowej niezapowiedzianej przerwie z ogromną dawką energii. Mamy połowę września i mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że nareszcie oczyściłam swój umysł i przygotował się na miesiące ciężkiej pracy.
Szczególnie, że w tym roku się bronię. Pani magister? Zobaczymy, co z tego będzie.
Szczególnie, że w Fundacji będzie jeszcze więcej roboty. Ekscytującej i elektryzującej, bo ruszamy z czymś wielkim.
Szczególnie, że coraz bliżej konferencja Game Industry Conference, przy której działam.
I Kfason – Krakowski Festiwal Amatorów Strachu oraz Niepokoju, na który jestem zaproszona i na którym mam swoją prelekcję.
I najistotniejsze: deadline mnie goni, książka czeka na ukończenie.
Dużo? Nie dla mnie. Jestem tak bardzo pełna energii, że witam Was tutaj ponownie, po krótkiej przerwie… i dziś oprowadzam Was po krainie marzeń i fetyszy.
No, prawie 😉
Wielu z nas dzieli ubrania na kategorie: codzienna, do pracy i „od święta”. W każdej z nich znajdują się poszczególne podkategorie – codzienna może oznaczać zarówno zestaw do biegania, jak i na zakupy. W „od święta” możemy upchnąć wszelkie imprezy – zarówno wigilijną elegancję, jak i dyskotekowe szaleństwo.
Podział ten jest umowny. Zawsze jednak, mniej lub bardziej, interpretujemy go na swój sposób i się trzymamy. Też tak mam, choć najwięcej frajdy sprawia mi zacieranie granic.
Dzisiejszy zestaw powstał z okazji tegorocznego Polconu – festiwalu fantastyki, który co roku odbywa się w innym mieście. W tym – zawędrował do Poznania. I choć zdjęcia robiłam dopiero jakiś czas później, przez co zestaw od swojego pierwowzoru różni się w detalach, to nadal trzyma charakter na którym mi zależało. Mroczny, niepokojący, seksowny, ale jednocześnie nie przekraczający granicy uniemożliwiającej noszenie go częściej niż na konwentach.
Na spacer z psem po parku może się nie nada. Ale już na randkę z przystojnym rockmanem albo wyjście na wino do jakiejś zadymionej dekadenckiej knajpki – czemu nie?
Baza jest naprawdę banalna. Mamy tutaj długą spódnicę z Bonprix – kolejny z wybranych przeze mnie elementów z okazji współpracy. Ta spódnica okazała się najbardziej problematyczna – choć wzięłam swój rozmiar (bezmyślnie ignorując komentarze ludzi na stronie), to okazała się sporo za długa. Na szczęście obcięcie kawałka bawełny dla krawcowej nie jest problemem. Mimo to w przypadku tej spódnicy pamiętajcie – rozmiar (a nawet dwa) mniejsza. Wtedy nie czeka Was korzystanie z usług krawieckich. Poza tym nie mam powodów do narzekania. Wąski fason, długi rozporek i ten detal w postaci zamka błyskawicznego – diabeł tkwi w szczegółach, jak zawsze.
Strój ten składa się jeszcze ze zwykłej koszulki na ramiączkach i lekkiej bawełnianej narzutki.
Serio. Cała reszta to dodatki.
To co pewnie zaintrygowało sporą część z Was, czyli „jakieś tasiemki z kokardkami” to harness. Polska nazwa brzmi uprząż, ale nieszczególnie ją lubię. Dziwne pytania wywołuje wśród ludzi. Uwierzcie na słowo lub niech wyobraźnia Wam podpowie co i jak.
Prezentowany model został zaprojektowany przez Factory of Nightmares. Można go nosić na różne sposoby – tak jak ja, pod bluzkę lub na gołe ciało. Harness to kilka tasiemek/gumek, splecionych tak, by zaintrygować i podkreślić kształty. Decydując się na akurat ten model miałam obawy co do tego jak będzie leżeć oraz czy przy dłuższym noszeniu nie zacznie uwierać, ale nie mam powodów do narzekań.
Ostatnim detalem, który wart jest kilku słów będzie gorsetowy pas. Niestety, noszenie klasycznych gorsetów jest w moim przypadku niemożliwe. Długo szukałam alternatywy. Lata temu znalazłam na Allegro ten pasek. Kupiłam, a potem… wylądował w szafie. Nie czułam się w nim. Nie podobał mi się. Cisnął, uwierał, fuj.
Kilka lat później, kilka kilogramów mniej, szukając doskonałego wykończenia stroju na Polcon – znów o nim pomyślałam. Nagle zasłużył na nową szansę. Stanowi istotny element tego zestawu.
Swoją drogą najzabawniejsze jest to, że o pasie przypomniało mi się nie bez powodu – przy okazji Gali Finałowej Miss Polski na Wózku przekopywałam się przez zdjęcia Cleo (która na Gali występowała). I tak. Ona do swojej kultowej słowiańskiej spódniczki nosi ten (i podobne) pasy.
Na dziś to już wszystko. Plan napisania krótkiej notki skończył się tak jak zawsze. Wiecie, klasyka: patrzysz na zegar i w głowie brzmi głos lektora – godzinę później.
Przesyłam Wam masę pozytywnej energii!
VamppiV
skirt: Bonprix || top: New Yorker || belt: no name || harness: Factory of Nightmares || shoes: CCC || sunglasses: no name
Love the yellow shade of your hair. Thinking about changing my hair to yellow for quite a while now, but didn't had the guts yet. In the winter I think I'm going to try it, looks good 🙂
http://antimuse-fashionriot.blogspot.de/
I was trying to get green 😉 I want to see you in yellow hair! I'm waiting!
These are gorgeous photos! xx can’t wait to see you link this post up over at the style & beauty link up! The Style Files Link-Up
Fantastyczna sesja!!!! Wyglądasz zjawiskowo!!! Jesteś piękna i masz cudne oczy) Podoba mi się stylizacja, spódnica świetna:)
Dzięki za odwiedziny
pozdrawiam
Monika
Dziękuję 🙂
Ślicznie
So beautiful!
Thanks!
cudownie wyglądasz w tym makijażu:)
http://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
harness intryguje 🙂
fajny mroczny makijaż ale spódnica najbardziej mi się podoba 🙂
Świetna sesja i naprawdę udana stylizacja! Podoba mi się Twoja fryzurka na tych zdjęciach. 🙂
Uprzężami się jaram, ale na razie zakup odkładam. Boję się, że będę jak kinder wyglądać. XD [Nadal zdarza mi się źle połączyć ubrania…]
Oj tam, jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz 🙂
Oby ta energia trwała jak najdłużej!
Wow, świetne zdjęcia i makijaż!
Zapraszam do siebie – http://www.urodowaobsesjonatka.blogspot.com
Fantastyczne zdjęcia 🙂
Piękne zdjęcia, mega kobiece 😉
http://whisperyourlove.blogspot.com
Ja myślałam, że to po prostu zdobione tak a nie inaczej ramiączka od stanika ;P
Fajnie to wygląda – jak się ma co podkreślać, oczywiście ;P
Bo jak się nie ma, to i uprząż nie pomoże ;P
(tak, myślę o sobie ;P)
A co do spódnicy – ja mam wrażenie, że w tym sklepie wszystko jest o wiele większe, niż sugeruje rozmiar na metce ;P
Mało rzeczy stamtąd mam, wszystkie z czasów, gdy mieliśmy sklep stacjonarny w Łodzi – ale wszystkie zawsze były olbrzymie!
Każda S-ka była dla mnie L-ką ;P
Ja zamówiłam kilka rzeczy i ta spódnica była jedyną rozmiarową wtopą. 🙂
No to grafik Pani napięty ;). Ale lepszy grafik napięty, jak się dzieje niż nudy na pudy ;).
To prawda, mam trochę rzeczy na "wielkie wyjścia", które zdarzają się raz na parę lat (i zazwyczaj wtedy i tak kupuje się coś nowego – specjalnie na okazję :} ), i już nie raz o tym myślałam, żeby je "ułagodzić" na co dzień.
Jesteś w tym wydaniu tak.. hmm niespokojnie intrygująca! Wyglądasz pięknie, seksownie, kobieco! 🙂 Pozdrawiam!
Oj tak, nie znoszę się nudzić. Na szczęście aktualnie mi to nie grozi 😉
Charakterny ten zestaw, a to coś zwane uprzężą jest po prostu genialne, podkręca każdą stylizację.
Niesamowicie intrygujaca stylizacja, każdy element dopasowałas z ogromnym smakiem i poczuciem stylu!! Wyglądasz obłędnie, jestem zachwycona! Gorset i spódnica to bardzo ciekawe i mega kobiece połączenie, ten biustonosz cudowny, sexowny, wspaniale podkreśla kształty <3 Piekne włosy i te Twoje oczy -mnie można oderwac się od tych zdjęc :****
Moc buziaków i duuuzo energii !!
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa <3
Bardzo podoba mi się Twoja uroda. Jesteś po prostu przepiękna! 🙂
Blog z bajkowymi i fantasy sesjami zdjeciowymi 🙂
Nowa sesja zdjęciowa pt. "Mad Hatter":
http://moooneykills.blogspot.com/2015/09/mad-hatter.html
Wow, the Pics are wonderful, great Work!
i love your Hair, what a amazing Colour <3
lovely Greets