Wszyscy mają parkę – mam i ja!
Tym nie do końca pozytywnym i niecałkowicie prawdziwym akcentem rozpoczynam dzisiejszą notkę. Czemu nie do końca pozytywnym? Ano, temu, że mieć coś, co mają wszyscy, to tak słabo się prezentować. Wpisywać w sztampę. Nudzić. Kopiować. Nie być jak Tofik – oryginalnym. A czemu nie do końca prawdziwym? Cóż, bo moja brązowa (?) kurtka typową parką nie jest. Ale przywodzi mi na myśl styl, który wszystkie parki przywdziewają – jest obszerna, jest militarna, jest w dziwnym maskującym kolorze, jest także z takiego dziwnego materiału, co to i nad morze i do spaceru po lesie się nada (a może nawet by ludziom się pokazać, a co). Stąd bezczelnie parką zaczęłam ją nazywać.
Nadal jednak nie wyjaśniłam powodu mojego wstępu dziwnego. Czemuż to przerobiłam hasło ze znanej wszystkim reklamy pewnych łakoci? Powód jest dość prosty. Regularnie przeglądam swoje ulubione blogi, a także poszukuję nowych inspirujących osobowości. Wczoraj taki przegląd właśnie mi się zdarzył. I, wierzcie lub nie, dziewięćdziesiąt procent (nie, nie wyliczyłam, tak sobie strzelam) stylizacji, które widziałam, uwzględniało parki. Damn it! Moda jakaś czy wyprzedaże? Zdradźcie sekret, bo miłością do parek zapałałam ostatnio i z chęcią uzupełnię kolekcję o kolejne.
Tymczasem… pora na historię mojego wdzianka.
Cud ten oversize’owy dostrzegłam w lipcu w trakcie przygotowań do Gali Finałowej Miss Polski na Wózku. Do Amfiteatru zawitała pewna dama – jedna z zeszłorocznych finalistek – i od razu olśniła mnie swoją stylizacją. Rzadko się zdarza bym tak bardzo zapragnęła mieć coś, co zobaczyłam na kimś. Tym razem odpadłam. Oczom mym ukazała się ona – piękna kurtka w towarzystwie khaki sukienki. Oczywiście zawartość tego niezwykłego opakowania była równie piękna, ale o tym chyba nie muszę wspominać – w końcu to modelka 😉
Chyba nie będzie Wam ciężko zgadnąć co zrobiłam jak tylko wróciłam do domu? Oczywiście zajrzałam na stronę sklepu C&A (uprzednio dokładnie wypytawszy kumpeli gdzie to cudo dorwała). Znalezienie jej było dość trudne – na zdjęciu sklepowym prezentowała się koszmarnie. Zaufania do zakupów internetowych też nie miałam – bałam się o rozmiar, gdyż został jeden jedyny egzemplarz, a ja ogólnie zawsze tej marki unikałam. Zwykle narzekałam na marną jakość i wykonanie. Od teraz obiecuję poprawę!
W końcu, tuż przed wyjazdem na wakacje, włócząc się po galerii handlowej u babci (w mojej miejscowości takich cudów nowoczesności jak sieciówki się nie uświadczy) – zawędrowałam w dwuliterowe bramy. Jaka była rozpacz w moich oczach, gdy nigdzie nie mogłam jej znaleźć, jaki zamęt w mojej głowie, gdy biegałam niczym oszalała między wieszakami. Ile było nadziei w moim sercu, gdy sprzedawczyni, nie potrafiąca sprawdzić w bazie (ach, ta technologia!), obiecała ze mną szukać.
I znalazła! Ostatnią sztukę! W cenie 49,99 zł – szaleństwo!
W ten oto sposób to cudo o niezidentyfikowanym kolorze trafiło do mojej szafy.
Kasiu, chyba już się domyśliłaś, że historię poniekąd Tobie dedykuję 😉
Resztę rzeczy miałam już w swej kolekcji od dawna. Z koszulą pokłóciłam się wieki temu, spódniczkę nosiłam okazjonalnie. Obie te rzeczy mi nie do końca grały. W tym jednak zestawieniu zyskały na świeżości. Ostatnio jestem beznadziejnie zakochana w stylu militarnym, zarówno tym klasycznym, jak i bardziej eleganckim.
Na wzmiankę w tym poście zasługuje jeszcze jedna rzecz – naszyjnik. Jest to kolia, którą sobie wybrałam w ramach współpracy z Bonprix. I nie, nie wspominam o niej wyłącznie z tego powodu. Rzecz w tym, że naprawdę mi się podoba!
Wybierając ją trochę się bałam, czy ładny efekt stworzy na mojej chudej szyi. Okazało się jednak, że obręcze są ze sobą na sztywno połączone, dzięki czemu zawsze się dobrze układają. Kolia Selina (choć mi tu bardziej pasuje chyba określenie: obroża Seleny) fajnie podkręca charakter stylizacji. Jest w niej coś niegrzecznego i bardzo seksownego. Chyba właśnie to, że kojarzy mi się z futurystycznymi filmami i całą tą otoczką towarzyszącą współczesnym trendom fetyszowym. Może jednak przesadnie dorabiam jej ideologię? Jak już wcześniej zauważyliście moja wyobraźnia o tej godzinie niezwykle się rozszalała. Jedno jest pewne – naszyjnik od Bonprix wygląda nowocześnie i oryginalnie. Lubię to.
Na koniec, krótka, lecz warta uwagi (gdyż jest dość zabawna) – wzmianka o bransoletce. Wiecie skąd ją dorwałam, wiecie? Przyznać się, która ma gdzieś w skrytce bądź na dnie szuflady takie same koraliki?
Tak. Dodatek do jednego z pierwszych numerów „Witch”. Gdy byłam nastolatką pismo to dopiero wchodziło do kiosków. Miałam caaaałą kolekcję kilkudziesięciu pierwszych wydań wraz ze wszystkimi dodatkami. Jednym z nich była ta bransoletka, ponoć z prawdziwych hematytów. Ponoć magiczna.
Cudów nie dostrzegłam. Nie nosiłam jej od wieków. Ale gdy wybiegałam z domu na zdjęcia nie wiedzieć jakim cudem – wpadła mi w rękę. Może jednak jest w niej trochę magii, skoro sama wiedziała, że z tą stylówą będzie się świetnie prezentować? Kto wie?
Miłego tygodnia!
VamppiV
jacket: C&A || shirt: H&M || skirt: Moodo || shoes: Cropp Town || necklace: Bonprix
Piękny makijaż, parka i koszula! Super wszystko kolorystycznie dobrałaś!
http://www.adrianaemfashion.blogspot.co.uk
Śliczny makijaż, piękna kreska o kolorze morskim:) Parka cudowna bardzo ładny kolor na Jesień:)
http://spelniaj-twoje-marzenia.blogspot.com/
Pozdrawiam Serdecznie:))
Wiesz co, chyba nie warto przejmować się tym czy nosimy to co wszyscy, czy nie, bo jak chcemy być bardzo "offowi" to znowu zamykamy się w jakimś własnym, wewnętrznym ograniczeniu. Po co się ograniczać, lepiej nosić to co sprawia nam frajdę :). Ja uwielbiam parki, mam dwie w szafie :).
Ale numer z tą bransoletką. Tak, czasami nasze szuflady to kopalnie skarbów.
Wyglądasz super – takie "militari safari" jak ja to nazywam. Makijaż piękny 🙂
Nice outfit!
x Dawn // wickedly-pleasant.blogspot.com
o kurde "witch" kochałam i gazetę i bajkę 😀 😉
a ja osobiście nie mam problemu kiedy "coś" jest bardzo modne i wszyscy , wszystkie to "coś" noszą , wystarczy takową rzecz wpasować we własny styl , no chyba , że faktycznie dany trend wyskakuje z lodówki , wtedy grzecznie czekam aż się znudzi i być może ja kuszę się by go włożyć 🙂
Świetna parka , sama ostatnio wyszukuję rzeczy w militarnym stylu 🙂
a zgadza się jestem z Poznania 🙂 dzięki za odwiedziny i tak miłe słowa 🙂
pozdrawiam Kamila
Bajka to nie moja "epoka" 😀 Miło zatem poznać!
Śliczny makijaż. Pięknie
A ja mam taką bransoletkę z jakiegoś innego pisma ;P
Nie pamiętam z jakiego, ale kupiłam je na pewno kilka lat przed tym, jak to na W zaczęło wychodzić ;P
C&A ma super ciuchy, jedyny z nim problem jest taki, że one jakieś takie wieeeelkie są.
Nawet te najmniejsze rozmiary są większe, niż sugeruje metka.
Dlatego ja w wielu przypadkach obchodzę się jedynie smakiem jakiejś rzeczy od nich.
C&A jest też stosunkowo tanie – taka para dżinsów czy narzutka jest tam o jakieś 30 złotych tańsza, niż w H&M'ie.
Fakt, nie opłaca się tam kupować swetrów – najczęściej jest to czysty akryl tylko, bez domieszki czegoś szlachetniejszego, więc szybko się to mechaci.
Ale ogólnie naprawdę w porządku sklep 🙂
Mają też chyba windy, więc powinnaś polubić ich – za sam pomysł chociażby, w niewielu tych piętrowych sklepach windy są (w Reserved wiem, że mają, ale H&M już chyba nie zastosował wind), a wjechanie wózkiem po tych normalnych ruchomych schodach to chyba wyczyn godny formuły 1 ;P Raczej nie sądzę, by to było możliwe ;P
Twoja parka jest zaje…no, fajna bardzo!
O wiele lepsza od mojej ;P
Parki po prostu chyba są modne – nie mam pewności, bo w sumie niewiele lasek na ulicy w nich widziałam, ale tej wiosny i lata w wielu sklepach były.
Co najważniejsze – w odświeżonych, mniej topornych formułach.
Bo te typowe parki to wcale fajne nie są ;P
Znane mi H&M mają windy. Tak samo w Marks&Spencer czy TK Maxx. I fakt, wjechanie po ruchomych schodach jest niewykonalne. Testowałam kiedyś wjechanie po ruchomej platformie (tych takich "płaskich schodach") i mało co mnie nie katapultowało 😀 NIe polecam!
Zarówno koszula, jak i parka- genialne, bardzo w moim guście i chętnie bym u siebie je widziała:).
I jestem pod wrażeniem makijażu- piękny!
parka jak parka, ale mi bardzo się podobają Twoje buty! 🙂
Odwdzięczam się za każdy komentarz i obserwację 🙂
http://eye-shadoow.blogspot.com
Makijaż, outfit.. cudo <3 I do tego to w jaki sposób piszesz… chce się czytać więcej 🙂
Piękny makijaż <3
Sylvia jestem zachwycona Twoim makijazem <3
Dziękuję!
Rety, wyglądasz zaje…fajnie w tym makijażu i chyba wiecznie modnej parce. Tak, bo parki wróciły do łask od kilku sezonów i okazuje się, że do wszystkiego pasują, od sukienek począwszy po bojówki 😉 A dzisiejsza stylizacja, no wymiekam, rewelacyjnie wyglądasz. Wszystko idealnie pasuje, buty super…. zachywcam się Tobą! Ślicznie wyglądasz, zdjęcia są świetne, pięknie zrobione portrety 🙂 pozdrawiam
Świetnie wyglądasz! Uwielbiam twój makijaż, a twoje buty normalnie skradły mi serce ♥
MEROWS.blogspot.com
piękne usta ;)!
Śliczne buty!
Ależ piękny makijaż 🙂 Ślicznie wyglądasz i parka też super 🙂 pozdrawiam Joanna.
Amazing Eye Makeup ,you look beautiful!
Great Outfit <3
Lovely Greets
Pięknie wyglądasz! Cudowny make-up <3
Obserwuję i zapraszam do mnie 😉
Pozdrawiam!
kochana wyglądasz przepięknie! Makijaż jest genialny i podkreśla Twoją śliczną buzię!:) A w takim kolorze ust Ci do twarzy 🙂 Buziole!
Sandicious
Dzięki 🙂
you look amazing!! love your necklace <3
http://www.tastemycloset.com/
po raz kolejny zachwyca mnie makijaż! I cudowna kolorystyka zestawu 😉
Świetna stylizacja. Wyglądasz w niej idealnie. Będę tu częściej zaglądać i czekam na nowe stylizacje.
Zapraszam też na mojego bloga http://black-pearls.blogspot.com/
Będę wdzięczna za obserwację. 🙂
świetnie wyglądasz, a makijaż jest przepiekny 😉
http://www.emynia.com
Jej ale cudownie wyglądasz ! I ten make up :*
Nie wiem od czego zacząć! Zacznę od tego co najbardziej mi się podoba czyli makijaż – jest fenomenalny! Kolorowa kredka podkreśla kolor Twoich oczu. Dawno nie widziałam, żeby ktoś tak ładnie wyglądał w kolorowych makijażach.
Druga rzecz to parka – uwielbiam i już nie mogę się doczekać kiedy wskoczę w swoją 🙂
Trzecia istotna sprawa to kolor khaki w Twoim zestawie – uwielbiam, a Tobie w nim naprawdę dobrze.
Jestem pod wrażeniem!
bardzo ładnie wykonany makijaż
Dziękuję 🙂
Hej, pięknie wygladasz cudowny makijaż. Po raz kolejny pokazujesz ze ma ograniczeń. U mnie nowy post o wnętrzach, zapraszam na http://www.lap-stajla.blogspot.com
Dzięki, zajrzę w wolnej chwili 🙂