Aktorzy z „Gry o tron” nie istnieją. No, przynajmniej w niektórych scenach są zastąpieni grafiką komputerową. W filmach coraz częściej widzimy tych, którzy już nie żyją. Istnieje prawdopodobieństwo, że za kilkanaście lat na ulicach zobaczymy roboty humanoidalne. To, że każdy z nas trochę się boi buntu robotów zostało naukowo udowodnione. Zabieram Cię na wyprawę do Doliny Niesamowitości!
Zróbmy na początek krótki test. Przyjrzyj się zdjęciu znajdującemu się poniżej. To Lil Miquela, gwiazda instagrama mająca półtora miliona obserwatorów. Pojawia się na zdjęciach ze znanymi osobistościami, regularnie publikuje i rozmawia ze swoimi fanami. Zawsze zachwyca nieskazitelną cerą i makijażem – ot, jak wiele gwiazd Instagrama.
Teraz spójrz na zdjęcie poniżej. To Shudu Gram, modelka, która zagrała między innymi w reklamie marki Fenty Beauty by Rihanna. Shudu jest znana ze swojej hebanowej skóry i perfekcyjnego wyglądu na zdjęciach. A także z tego, że mocno chroni swoją tożsamość… Na Instagramie ma niecałe 200 tysięcy fanów. Nieźle, co?
Nie wierz oczom
Lil i Shudu to rendery, czyli obiekty będące wynikiem renderowania – takiego przetworzenia informacji, by mogły zostać przez nas odebrane wizualnie. Mówiąc prościej: to stuprocentowa grafika. Nie przerobione zdjęcie. To postać, która nie istnieje.
Przyjrzyj się i znajdź te szczegóły, które pozwolą odróżnić ją od prawdziwego człowieka. Poświęć temu zadaniu minutę, może dwie. Szukaj detali, zwracaj uwagę na drobiazgi: układ włosów, strukturę skóry, pieprzyki.
Już? Udało się coś znaleźć? Jestem pewna, że „całokształt” się nie zgadza, „coś nieuchwytnego” nie pasuje, ale nie masz żadnych detali na liście. To jednak nie jest takie ważne, jak ważne są uczucia, które Ci towarzyszyły. Bardzo prawdopodobne jest, że w pewnym momencie pojawił niepokój. Nie jesteśmy jeszcze w stanie tworzyć perfekcyjnych odwzorowań ludzi, ale jesteśmy tak blisko, że ciężko znaleźć konkretne detale, do których można się przyczepić, analizując taki obraz.
Witaj w Dolinie Niesamowitości.
Dolina Niesamowitości to termin określający obszar na wykresie, gdy człowiek zaczyna czuć niepokój w związku z robotem humanoidalnym bądź innym przedstawieniem człowieka „udającym prawdę”. W 1970 roku Masahiro Mori, japoński konstruktor robotów i naukowiec, przeprowadził niezwykłe badania: sprawdzał jakie emocje wywołują w ludziach roboty przypominające… ludzi, właśnie.
Z początku efekty były dość oczywiste: im robot był bardziej podobny do człowieka, tym przyjaźniej człowiek był do niego nastawiony. Jednak na pewnym poziomie podobieństwa odczuwane emocje zmieniły się o 180 stopni: zamiast chęci zaprzyjaźnienia, robot zaczynał wywoływać niepokój lub odrazę. Poczucie zagrożenia, niechęć, emocje negatywne. Co więcej w trakcie badań wykryto, że to, czy robot porusza się, także ma wpływ na poziom odczuć.
Ten obszar na wykresie, gdy człowiek, choć początkowo pozytywnie nastawiony do maszyny, nagle zaczyna się jej bać, został nazwany Doliną Niesamowitości. Doliną, w której wkrótce wszyscy się znajdziemy… i czy będziemy umieli się w niej odnaleźć? Badania prowadzono w latach 70., ale nawet człowiek współczesny, na widok perfekcyjnego renderu, czuje specyficzny niepokój. Czy w momencie, w którym roboty zaczną pojawiać się na ulicach, oswoimy się z widokiem na tyle, że nas mózg przestanie reagować negatywnie czy popadniemy w zbiorową paranoję – czas pokaże.
Jedno jest pewne. To będzie niesamowite doświadczenie odwiedzić swoją własną Dolinę Niesamowitości.
Autorem zdjęć z moim udziałem jest Kaskader Kadr.
Az sie prosi o dyskusję :3
Odraza i strach w stosunku do zbyt ludzkich, Ale gdyby sex lalki umiały gotować znajdzie się grono, które na prawdziwą kobietę nie spojrzy. (tak, wiem że to margines ale jednak mnie t9 zastanawia). Ci sądzisz?