Zmiany klimatyczne dają się nam we znaki. Chciałabym powiedzieć, że nie ma się czego bać, ale to guzik prawda – niszczymy naszą planetę i nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo. Póki jednak możemy – korzystajmy z życia! Choć zaczęłam pesymistycznym akcentem, to skupić się zamierzam na festiwalowej stylizacji. Na deszczowy dzień, bo choć lato mamy upalne, to deszczu też coraz więcej! Lato, wakacje, festiwale, ukrop na dworze i deszcz w nocy – jako fanka imprez plenerowych dziś poradzę Wam jak na te zmiany klimatu się ubrać, by nie dać się pogodzie zaskoczyć.
Stylizacja festiwalowa na deszczowy dzień
Bazą dla mojej festiwalowej stylizacji stała się przeciwdeszczowa kurtka oversize – jeśli chcemy komfortowo szaleć pod sceną polecam mieć takie cudo pod ręką. Ja wybrałam bardzo modny, neonowy model. Kurtka nie dość, że ma fason oversize, to jeszcze bardzo szerokie rękawy, kaptur i jest ultralekka. Jako osoba z zanikiem mięśni zawsze mam problem ze znalezieniem kurtki, z którą sobie sama poradzę. To cudo spełniło wszystkie moje potrzeby. Co więcej! Na plecach ma kieszonkę, która umożliwia zwinięcie całej kurtki i przeobrażenie jej… w plecak. Taki bajer.
Stylizacja z neonowym akcentem na festiwal
Jak moda festiwalowa, to kłania się styl rockowy! Zdecydowałam się na limonkową kurtkę, jednak nie zapomniałam o tym, że ostre rytmy w mojej duszy grają. Asymetryczna spódnica to projekt polskiej marki ROWK! Uwielbiam ich ubrania, jedną z moich ulubionych bluz mogliście zobaczyć w poście Jesienna sesja w dyniach. Ubrania od ROWK świetnie się nosi, mają bardzo oryginalne fasony – jak ta geometryczna spódnica uszyta z pasów różnych tkanin – i atrakcyjne ceny jak na polski produkt.
Chcąc jeszcze bardziej podkreślić moje rockowe umiłowania wybrałam skórzaną bluzkę. Dorwałam ją kilka lat temu na przecenie w Zarze i służy mi nieustannie. Świetny fason z baskinką maskuje brzuszek, a obcisła góra podkreśla piersi. Jeden z moich ulubieńców w szafie.
Jakie buty na rockowy festiwal?
Żadna stylizacja, zwłaszcza festiwalowa, nie byłaby pełna bez butów. To one stanowią kropkę nad i, sprawiając, że albo wyglądamy zjawiskowo, ale jakby „czegoś zabrakło”. Ponieważ jeżdżę na wózku to myśląc o festiwalowej stylizacji na deszczowy dzień mogę sobie pozwolić na botki na szpilce. Nie będę musiała taplać się w błocie, więc szpilka nie przeszkadza (a wycięcie w szpic bardzo wydłuża nogi), natomiast wybierając botki nie ryzykuję przemoknięcia stóp. Nie jestem fanką sandałków na rockowych festiwalach – choć zawsze są wyjątki od reguł, to mocny, ciężki but zdecydowanie lepiej tu pasuje.
Widzimy się na festiwalach!
Wybierasz się w tym roku na jakieś festiwale? Jeśli tak to koniecznie daj znać w komentarzu na jakie i napisz czy podoba Ci się moja stylizacja! Mam nadzieję, że do zobaczenia!
Asymetryczna wstawka z neonowym akcentem: ROWK || Skórzana bluzka z baskinką i głębokim dekoltem: Zara || Przeciwdeszczowa neonowa limonkowa kurtka oversize: Zara || Botki na obcasie z wycięciem: Hispanitas / Tk Maxx || Okulary: TrendyOkulary
