Ale ten czas szybko leci! Czy wiecie, że dziś mija dokładnie rok od premiery „Bo śmierć to dopiero początek”? Pamiętam to wydarzenie jak przez mgłę. Towarzyszące mi wtedy nerwów nie da się opisać. Drżenie rąk, niepewność… Panikowałam z praktycznie każdego powodu: czy nie powiem nic głupiego, czy książki zostaną wydrukowane na czas, czy wystarczy cukierków, […]
bo śmierć to dopiero początek
Dzisiaj notka krótka, ale za to konkretna. Dlaczego? Egzaminy. Dwa. Zbliżają się… Cichutko się do mnie skradają … W niedzielę piszę badania operacyjne. Podstępna żmija. Niby takie wszystko proste, niby człowiek myśli, że już, już, osiągnął sukces, a tu cap! i trzyma Cię bestia za kark złowieszczo chichocząc do ucha. Dramatyzuję? Bynajmniej… Oczywiście ponieważ nie potrafię się uczyć na […]
Od dożynek minęło już kilka dni, jednak emocje pozostały. To była specyficzna niedziela, która mnie nauczyła czegoś o społeczeństwie. Dla niewtajemniczonych: witkowskie (gminno-powiatowe! :P) dożynki spędziłam stojąc na stadionie z książkami. Z samego rana rozstawiłam się z przyjaciółką. Miałyśmy mały stoliczek, cały karton moich książek, parasol chroniący bladą skórę przed słońcem, zachęcający plakat i oczywiście […]
W ten mroczny dzień, gdy za oknem temperatura nie zachęca do spacerów, a wijące się na horyzoncie chmury prowokują do wtulenia głowy w poduszkę, wreszcie udało mi się zmotywować do założenia bloga. Ktoś z moich bliskich znajomych na pewno w tym momencie spyta łapiąc się za głowę: Za mało masz roboty, głupia? Cóż, nie, nie […]