Sylwia Błach

projekt i wykonanie: Sylwia Błach

pisarstwo

I believe I can fly…

Są takie dni, gdy mam ochotę siąść i zacząć krzyczeć. Moi znajomi wiedzą, jak ciężko wyprowadzić mnie z równowagi oraz że dobry humor jest u mnie stanem permanentnym. Dlatego takie dni coś znaczą… Dziś nie jest jeden z nich. Ale jest blisko. Zbyt blisko. Co się dzieje? Dużo. Na szczęście jest trochę pozytywów, bo inaczej […]

Czytaj dalej

Szczęśliwą być!

Dziś był u mnie doradca zawodowy. Zawsze sądziłam, że jestem osobą, która doskonale wie czego chce. Mam jednak wrażenie, że ta wizyta wprowadziła niezły bałagan w mojej głowie… Wiem, że nic nie wiem – to podsumowanie doskonałe. Jakim cudem trafił do mnie doradca takowy? Uwierzcie, że niezwykle łatwo. Całkiem niedawno poznałam w Internecie przesympatyczną dziewczynę […]

Czytaj dalej

Wszystko, czyli nic; mało, czyli dużo

Od niedzieli planuję dość ambitną notkę. O niepełnosprawności, a właściwie o postrzeganiu osób niepełnosprawnych… Dość przewrotnie, jak zwykle. Co wieczór, przed snem, układają mi się słowa w zdania i pojawiają mądre myśli, które chciałabym przekazać. Siadłam więc do komputera, odpaliłam blogspota… I co? I nic. Ambitnej notki dziś nie będzie. Nie dlatego, że nie mam […]

Czytaj dalej

Wieści z placu boju!

Dzisiaj notka krótka, ale za to konkretna. Dlaczego? Egzaminy. Dwa. Zbliżają się… Cichutko się do mnie skradają … W niedzielę piszę badania operacyjne. Podstępna żmija. Niby takie wszystko proste, niby człowiek myśli, że już, już, osiągnął sukces, a tu cap! i trzyma Cię bestia za kark złowieszczo chichocząc do ucha. Dramatyzuję? Bynajmniej… Oczywiście ponieważ nie potrafię się uczyć na […]

Czytaj dalej

Po dożynkach

Od dożynek minęło już kilka dni, jednak emocje pozostały. To była specyficzna niedziela, która mnie nauczyła czegoś o społeczeństwie. Dla niewtajemniczonych: witkowskie (gminno-powiatowe! :P) dożynki spędziłam stojąc na stadionie z książkami. Z samego rana rozstawiłam się z przyjaciółką. Miałyśmy mały stoliczek, cały karton moich książek, parasol chroniący bladą skórę przed słońcem, zachęcający plakat i oczywiście […]

Czytaj dalej

Wszyscy mają bloga – mam i ja!

W ten mroczny dzień, gdy za oknem temperatura nie zachęca do spacerów, a wijące się na horyzoncie chmury prowokują do wtulenia głowy w poduszkę, wreszcie udało mi się zmotywować do założenia bloga. Ktoś z moich bliskich znajomych na pewno w tym momencie spyta łapiąc się za głowę: Za mało masz roboty, głupia? Cóż, nie, nie […]

Czytaj dalej
Skip to content