Człowiek jest najbardziej twórczą istotą na ziemi. To właśnie ludzie malują obrazy, rzeźbią i organizują przedstawienia. Dyskusja o tym czym tak naprawdę jest dzieło sztuki trwa. Czarny kwadrat na białym tle wywołuje takie same kontrowersje jak prace Andy’ego Warhola. I gdy Daniel Lismore mówi: JESTEM DZIEŁEM SZTUKI, na świecie trwa wyścig o stworzenie prawdziwej sztucznej inteligencji. Skoro tym, co odróżnia człowieka od zwierzęcia jest umiejętność tworzenia sztuki, to czy AI malujące obrazy staje się bardziej ludzkie?

W Poznaniu możemy podziwiać wystawę Daniela Lismore’a, artysty, który postawił sobie w życiu cel: zostać dziełem sztuki. Dlatego zamiast zająć się tym, co przeciętnie kojarzy nam się z artystami – rzeźbą, literaturą czy malarstwem – zainteresował się modą. Zaczął tworzyć stroje składające się z wielu warstw tkanin i ogromu biżuterii. Te niezwykłe kostiumy kojarzą się z barokowym przepychem, ale równocześnie nawiązują do najważniejszych problemów mody w XXI wieku. Najbardziej wstrząsające są pluszowe zabawki ubrudzone czerwoną farbą na stałe utwierdzone do sukni i ogromna torebka Louis Vuitton z napisem: FAKE (ang. podróbka). Dekonstrukcja, przepych, dialog – to hasła, którymi można zareklamować stroje Lismore’a. Łączy luksusowe ubrania z rzeczami znalezionymi na śmietniku i tworzy intrygujące przebrania, które zasługują na miano instalacji artystycznych.

Jestem dziełem sztuki – Daniel Lismore
Dzieło sztuki «obraz, rzeźba itp. mające wartość artystyczną»
Słownik Języka Polskiego PWN
I Daniel mógłby na tym zakończyć, ale on nie zapragnął tworzyć dzieł sztuki. Zapragnął stać się jednym z nich. I dlatego nosi te ubrania. Brzmi to niewiarygodnie, ale w wywiadach deklaruje, że przebranie się zajmuje 20 minut i że są to jego stroje codzienne. Czy w to uwierzymy – pozostaje do naszej decyzji.
Daniel Lismore to człowiek, który postanowił zostać dziełem sztuki. Ludzie od zarania dziejów malują na ścianach jaskiń, tworzą obrazy. Zdaniem filozofów to właśnie kultura (a w niej: sztuka) jest jednym z elementów składających się na istotę człowieczeństwa.
Tymczasem robimy wszystko, by stworzyć kreatywną sztuczną inteligencję. I to się udaje.
Dzieła sztuki stworzone przez sztuczną inteligencję
Kórsafn
Jednym z bardziej imponujących przykładów sztuki stworzonej przez AI jest Kórsafn – kompozycja oparta o muzyczne archiwa Björk. We współpracy z Microsoft AI powstał „pejzaż dźwiękowy” – utwór generowany w czasie rzeczywistym na bazie pogody, ciśnienia czy pory dnia. AI stopniowo uczy się rozpoznawać nowe obiekty, chmury, a nawet przelatujące ptaki, więc dobiera inne fragmenty z archiwum, na bieżąco tworząc piosenkę, która nigdy się nie skończy.
Nowy Rembrandt
Jeśli artysta nie żyje, to nie namaluje żadnego nowego obrazu – to logiczne podejście w 2016 roku odeszło do lamusa. Na podstawie analizy dzieł Rembrandta sztuczna inteligencja stworzyła obraz, który oddaje styl mistrza. Krytycy sztuki nie byle jednak zachwyceni, w obrazie czegoś brakowało, choć ciężko określić czego.
EMI
Algorytm, który w ciągu dnia stworzy 5 000 chorałów? To właśnie EMI, dzieło Davida Cope’a. EMI potrafi tworzyć koncerty, opery, symfonie i chorały. Inspiruje się twórczością Jana Sebastiana Bacha, bo jak każda sztuczna inteligencja musi mieć bazę danych, na podstawie której będzie się uczyć. I tak jak każdy człowiek, bo przecież umiejętności nie biorą się z powietrza. Najciekawsze jednak jest to, że gdy zaprezentowano EMI szerszej publiczności, odbiorcy nie zorientowali się, że utwory stworzyła maszyna.
Czy sztuczna inteligencja może być kreatywna?
Kreatywny «tworzący coś nowego lub oryginalnego»
Słownik Języka Polskiego PWN
Czy jednak fakt, że AI potrafi stworzyć dzieło na bazie innych dzieł, czyni ją kreatywną? To pytanie można odwrócić: czy fakt, że człowiek tworzy obraz, gdy widział setki obrazów, sprawia, że tworzy coś nowego? A może wszystko jest tylko odwzorowaniem z własnymi modyfikacjami?
Inżynieria sztuki
Paradoksalnie większość rzeczy, które nazywamy sztuką, można łatwo zamknąć w ramy matematyki, inżynierii. Każda sztuka wymaga właściwej techniki – malarstwo pejzaży wiedzy o perspektywie, rzeźba o proporcjach człowieka, literatura – o języku i konstrukcji zdań. A to już parametry, które możemy opisać. Jednak w prawdziwym dziele sztuki jest coś nieuchwytnego… Coś, co sprawia, że pośród setek obrazów z danej epoki, tylko te nieliczne zostają zapamiętane. I niekoniecznie są to te najlepsze technicznie. Ciągle nie jesteśmy w stanie zmierzyć co dokładnie czyni pewne utwory ponadczasowymi dziełami, a inne sezonowymi hitami.

Prawdziwe dzieło sztuki wzbudza emocje
Sądzę jednak, że główną istotą dzieła sztuki jest to, że wzbudza emocje. I jeśli mówimy o Danielu Lismore, to jestem przekonana, że w każdym z nas jego działanie wzbudzi emocje. I gdy rozmawiamy o tworach sztucznej inteligencji, gdy budzą kontrowersje i skłaniają do refleksji – stają się sztuką. Nie ma wtedy żadnego znaczenia czy stoi za nią człowiek, maszyna czy królowa nauk – matematyka.
A Ty, czy jesteś dziełem sztuki? I dlaczego?
